Lutowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki toczyło się wokół tematyki obozowej i jak większość literatury z tego zakresu tak i Tatuażysta z Auschwitz Heather Morris wstrząsa i porusza. W tej opartej na  faktach powieści autorka opowiada historię miłosną dwojga młodych ludzi, która wydarzyła się na tle wszechobecnej śmierci, komór gazowych i dymiących kominów krematoryjnych. Lale Sokolov jako dwudziestosześciolatek trafił do obozu w Auschwitz. Jego zuchwałą postawę zauważają Niemcy co sprawia, że dostaje posadę tatuażysty. Lale nie musi zabijać, by żyć. Podczas pracy poznaje Gitę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Dla tej miłości zdobywa wszystko…jedzenie, lekarstwa i przyjemności. W nieludzkich warunkach zaczyna się piękna miłość pozwalająca tym dwojgu przeżyć. To miłość dawała nadzieję, że kiedyś już na wolności  zaczną wspólne życie. Uwagę naszą zwróciło  spojrzenie na ludzi i ich role w obozie koncentracyjnym. Na to, co każdy robi by przetrwać, jednocześnie ryzykując życie, by pomóc innym. Główny bohater, by przeżyć musiał pracować dla wroga wykonując swoją powinność i pomagając nie tyle sobie ile towarzyszom niedoli. Lale jak może stara się wykorzystać swoją pozycję, by ocalić Gitę.Książka nie do końca oddaje brutalną rzeczywistość więźniów. Autorka przedstawia ją dość ulgowo i w opinii dyskutujących zbyt mocno podkoloryzowała rzeczywistość obozową. Mimo tematyki, książkę czyta się lekko i szybko. To historia wywierająca pozytywy wydźwięk mimo całego wyrządzonego zła. Piękna historia o miłości i przetrwaniu.

Wiesława Piekarz
DKK Lubenia